Wyprawa Bolesława Osipika w poszukiwaniu Jeleniej Góry

Z Jeleniej Góry, przez Jelenią Górę, do Jeleniej Góry

Wyprawa Bolesława  Osipika

W kolejną podróż wyruszył spod „Bramy Wojanowskiej” w dniu 9 sierpnia 2008 roku o godzinie 5 rano Bolesław Osipik zwanym Ambasadorem Jeleniej Góry, by uczcić 900 lecie Jeleniej Góry. Postanowił odwiedzić miejsca i miejscowości, które noszą taką samą nazwę jak jego rodzinne miasto, gdzie mieszka. Bolesław Osipik jest aktywnym członkiem Izersko-Karkonoskiego Towarzystwa Kolarsko-Narciarskiego w Jeleniej Górze.

Okazuje się, że Jelenich Gór, zgodnie z urzędowym wykazem miejscowości, jest w naszym kraju pięć. Jedna to wiadomo – stolica Karkonoszy, druga jako przysiółek znajduje się na terenie gminy Bodzechów niedaleko Sudołu.

 Wieś Sudół dawna Jelenia Góra

Trzecia położona jest z kolei niedaleko Sokółki w województwie podlaskim. Czwarta i piąta, to leśniczówki, położone kolejno nad jeziorem Śniardwy w województwie warmińsko – mazurskim i w Borach Tucholskich niedaleko Tucholi w województwie kujawsko – pomorskim.

Zdjęcie z podóży rowerowej  Bolesława Osipika

Pan Bolesław tak relacjonuje wyprawę:

Na trasie wyprawy znalazły się takie miejscowości jak: Świdnica, Brzeg, Opole, Lubliniec. W Częstochowie wziąłem udział w międzynarodowej pielgrzymce, w której uczestniczyli pielgrzymi z najstarszych zakątków świata jak Meksyk czy Australia.

Następnie udałem się w dalszą drogę przez Koniecpol gdzie zawitałem do pałacu Potockich, spotkałem się z prasą regionalną. Na trasie miał miejsce incydent, który mógł zakończyć wyprawę. Zostałem uderzony przez tira, któremu zerwał się pas zabezpieczający ładunek. Klamra pasa, najpierw uderzyła mnie w rękę, a następnie w lusterko roweru, które zostało doszczętnie rozbite. Następnie nic poważnego się nie stało i po 20 minutach udałem się w dalszą podróż przez Włoszczową i Kielce, zawitałem do Szkolnego Schroniska Młodzieżowego, gdzie odmówiono mi noclegu z powodu przyjęcia kolonii. Mimo chłodnego dnia i późnych godzin wieczornych, zmuszony byłem szukać taniego noclegu, który znalazłem dopiero 11 km za miastem.

Następnego dnia wyruszyłem w kierunku Nowej Słupi, przez Ostrowiec Świętokrzyski, gdzie dotarłem 14 sierpnia. Prasa regionalna oraz dziennikarze byli zainteresowani przyjazdem rowerzysty z Jeleniej Góry. Odwiedzając wieś Sudół, spotkałem się z panią Sołtys wsi, która poinformowała mnie, że dwa lata temu ściągnięto ostatnie tablice wsi o nazwie Jelenia Góra i została ona podciągnięta do wsi Sudół.

Proboszcz tutejszej parafii oraz mieszkańcy wsi są oburzeni zmianą nazwy wsi, ponieważ czują się Jeleniogórzanami. Zaproponowałem pani Sołtys oraz mieszkańcom byłej wsi Jelenia Góra wspólną fotografię pamiątkową z pobytu w tych stronach. Następnego dnia wyruszyłem w kierunku Lublina odwiedzając zamek, stare miasto oraz interesujące zabytki Lublina.

Na trasie znalazły się również Siedlce i ciekawa miejscowość Mordy – małe spokojne miasteczko pełne zabytków. Dalej wyruszyłem w kierunku Białegostoku, Sokółki, gdzie spotkałem się z lokalnymi mediami oraz zastępcą Burmistrza – Piotrem Bujwickim, który podziękował za wizytę oraz wpisał się do mojego dziennika podróży. Odwiedziłem także Starostwo Powiatowe oraz Muzeum Ziemi Regionalnej przy Sokólskim Ośrodku Kultury, Cerkiew Św. Aleksandra Newskiego i kościół Św. Antoniego Paderewskiego.

Wieś Jelenia Góra

W dniu 20 sierpnia wreszcie zawitałem do wsi Jelenia Góra. Spotkałem się z panią Hanną Baranowską sołtysem wsi Jelenia Góra, której towarzyszyli syn, córka i mąż.

Na pamiątkę naszego spotkania i rozmów pozostawiłem pamiątki i materiały promocyjne naszego miasta, otrzymując w rewanżu pieczątkę do dziennika podróży z napisem Jelenia Góra. Na spotkaniu z mieszkańcami, zostałem zaproszony na wspólną kawę i podzielenie się ciekawymi wrażeniami z podróży. Czas gonił i wyruszyłem w dalszą drogę by zdążyć na czas zrealizować cały plan podróży. Za mną była dopiero polowa drogi. Dalej szlakiem Tatarskim do Augustowa przez mała wieś Ateny, przyjazd do Suwałk i nocleg w bursie szkolnej. Dalsza podróż rowerem trasą do Ełku przez Orzysz, gdzie uzyskałem dokładne informacje na temat leśniczówki Jelenia Góra. Po sfotografowaniu zabytków Orzysza udałem się do Puchlina, by w dniu 22 sierpnia zawitać do leśniczówki Jelenia Góra.

Niestety nie zastałem nikogo. Wolny czas spędziłem na fotografowaniu i zapoznaniu się z tym terenem. Wróciłem pod wieczór ponownie, lecz znów nikogo nie zastałem. Dopiero wracający z lasu traktorzysta poinformował mnie, ze leśniczy jest w Giżycku na naradzie, a ponieważ zaczął się weekend pojechał do rodziny. Zmuszony byłem przenocować tym razem na łonie natury, przy bramie wjazdowej leśniczówki, rozbijając namiot. Następnego dnia udałem się w kierunku Grudziądza i Olsztyna – przypadkowo spotykając się z panią Wasilewską wiceprezydent Olsztyna oraz z panem Zbigniewem Dąbrowskim Przewodniczącym Rady Miasta, którzy zainteresowali się rowerzystą z Jeleniej Góry, podziwiając dalekie podróże rowerem po Europie.

Przewodniczący Rady Miasta opowiadał mi jak hucznie obchodzili 650 lecie Olsztyna w roku 2003. W Olsztynie udałem się do muzeum Warmii i Mazur, gdzie miałem okazję zobaczyć przyjazd byłego prezydenta Lecha Wałęsy, który miał zostać odznaczony najwyższym odznaczeniem regionu warmińsko-mazurskiego „Zasłużony dla Warmii i Mazur”. Po sfotografowaniu i zwiedzaniu zabytków Olsztyna udałem się do Sanktuarium Maryjnego w Gietrzwaldzie, gdzie zanocowałem.

Kolejny etap wyprawy to wyjazd z Gietrzwaldu do Ostródy, zwiedzanie zamku Krzyżackiego, obecnie muzeum w Ostródzie, gdzie przebywał Napoleon i skąd rządził cesarstwem. Przejazd przez miejscowość Przejazd, Iława, dalej do Tucholi – Muzeum Borów Tucholskich. Spotkałem się również z zastępcą Burmistrza Tucholi, panem Janem Świerczyńskim, który wpisał się do dziennika podróży, co również uczynił starosta – pan Piotr Mówiński.

Leśniczówka Jelenia Góra

Dzień 26 sierpnia – Gmina Cekcyn przyjazd do Leśniczówki Jelenia Góra, spotkanie z leśniczym i jego rodziną, przy kawie. Nasze spotkanie i rozmowa dotyczyła głównie objechania Polski szlakiem wsi i leśniczówek Jelenia Góra. Tutaj uzyskałem pieczątkę imienną do dziennika podróży z napisem Leśniczówka Jelenia Góra oraz propozycję noclegu, z której skorzystałem. Na zakończenie spotkania zrobiłem wspólne zdjęcie z rodziną leśniczego oraz otrzymałem ponowne zaproszenie w przyszłym roku, wraz z grupą rowerzystów do Leśniczówki.

900 lat Jeleniej Góry

W dniu 27 sierpnia opuściłem leśniczówkę i udałem się w kierunku Tucholi. Do Bydgoszczy przybyłem w późnych godzinach wieczornych, by w dalszą część podróży udać się pociągiem, ze stacją końcową we Wrocławiu. Dzień 28 sierpnia to wrocławski etap mojej podróży – zwiedzanie miasta, fotografowanie ciekawych miejsc i zabytków, jak Muzeum Miejskie, Panorama Racławicka, Ratusz, Aula Leopoldyna, Plac Uniwersytecki, Pomniki Wrocławia. Po odpoczynku wyjazd w dniu 29 sierpnia z Wrocławia o godzinie 5rano w kierunki Świdnicy, Wałbrzycha, Kamiennej Góry, i powrót do Jeleniej Góry.

Trasa przejazdu: Jelenia Góra – Świebodzice – Świdnica – Strzelin – Brzeg – Opole – Lubliniec – Częstochowa – Koniecpol – Włoszczowa – Kielce – Nowa Słupia – Ostrowiec Świętokrzyski – Wieś Sudoł (część byłej Jeleniej Góry) – Ożarów – Annopol – Kraśnik – Lublin – Łuków – Siedlce – Mordy – Łosice – Hajnówka – Białystok – Sokółka – Wieś Jelenia Góra – Augustów – Ateny – Suwałki – Ełk – Orzysz – Leśniczówka Jelenia Góra – Grudziądz – Olsztyn- Ostróda – Bydgoszcz – Tuchola – Leśniczówka Jelenia Góra – Tuchola – Bydgoszcz – Wrocław – Świdnica – Wałbrzych – Jelenia Góra

  • 21 dni w podróży – 1909 km
  • Najwcześniejszy przyjazd – 5 rano
  • Najpóźniejsze zakończenie podróży dnia – 22.15
  • Największy kilometraż w ciągu dnia – 145 km, w upał – 133 km
  • Rower + bagaż 31 kg – 3 gumy
  • Wymiana części roweru – 1 dętka, 1 opona, 1 stojak do roweru
  • Ilość uzyskanych pieczątek w dzienniku podróży – 215 sztuk

Pan Bolesław ma 59 lat. Na co dzień pracuje w tartaku jako operator maszyn obróbki drzewa. Legitymuje się już 41 -letnim stażem pracy. Jak mówi, nie może się już doczekać emerytury. Wtedy miałby przecież znacznie więcej czasu na podróże i realizacje swoich śmiałych celów.

W Jeleniej Górze o Panu Bolesławie mówią, że jest lepszy, niż folder. Objechał gminy należące do Euroregionu Nysa. Na rowerze sprzed II wojny światowej przejechał przez Polskę, Czechy i Niemcy.

Później rower przekazał karpackiemu Muzeum Sportu. Chcąc uczcić wejście Polski do Unii Europejskiej na dwukółku wybrał się także do Aachen, miasta partnerskiego powiatu jeleniogórskiego. Na rowerze pojechał też na obóz harcerski do Radzynia, gdzie naprawiał dzieciom i młodzieży rowery oraz organizował wycieczki po okolicy. Jest także organizatorem wycieczek rowerowych dla dzieci z domu dziecka. Wszędzie, gdzie się pojawia, zakłada koszulkę z logo miasta Jelenia Góra.

Artykuł Bolesława Osipika i zdjęcia przesłał Krzysztof Pik sekretarz I-K T K-N.

Z turystycznym pozdrowieniem Bolesław Osipik.