Rowerem do Janowic Wielkich

Jedziemy jedną z najciekawszych widokowo ścieżek rowerowych w Sudetach Zachodnich. Ścieżką z prawdziwego zdarzenia, taką dobrze wybudowaną, specjalnie dla rowerzystów; a nie wytyczoną za pomocą tabliczek i znaków namalowanych za unijne pieniądze na drzewach, które znikają jak kamfora przez wybryki chuligańskie czy warunki atmosferyczne, blakną na korze. A Ty rowerzysto dalej radź sobie sam…

A więc – wiedzie ona początkowo wzdłuż szosy Jelenia Góra – Karpacz – przecina Wzgórza Łomnickie, i prowadzi wzdłuż rzeczki Łomnica oraz miejscowość o tej samej nazwie do pałaców w Łomnicy i Wojanowie. A dalej malowniczą drogą nad Bobrem, pod Górami Sokolimi, przez Trzcińsko do Janowic Wielkich.

Jesteśmy w Kotlinie Jeleniogórskiej… Ze wzgórz Łomnickich widoczne jak na dłoni Góry Kaczawskie, Rudawy Janowickie i Karkonosze. Przed nami Łomnica. Ze wzgórz zjeżdżamy w zawrotnym tempie – zjazd jest nie za trudny, ale trzeba uważać na zacieśniającym się łuku w okolicy kościoła. A dalej już spokojnie – do celu podróży. Prawie cały czas po równym… Idealna trasa nawet dla mało zaawansowanych turystów.

Zatrzymujemy się w pałacach nad Bobrem. Filmowałem je kilkakrotnie (zobacz na przykład film pt.: Pałace w Łomnicy i Wojanowie). Ale teraz nasza kamera zrobiła kolejne ujęcia. Przyjemnie jest wypić kawę w chłodzie murów historycznych budowli.

Stąd mamy tylko krok do niezwykle urokliwej ścieżki wiodącej lewą stroną Bobru. Jeszcze trzeba przejechać przez most. Przy okazji spojrzenie na pałac w Bobrowie. Jedyny smutny epizod naszej podróży. Bo, niestety pałac ten ulega bezpowrotnemu zniszczeniu. Do jego degradacji wybitnie przyczynił się niechlubny fakt zdjęcia dachówki – w majestacie prawa – w latach siedemdziesiątych. Pod bramą spotkaliśmy artystów – rysowników utrwalających wieżę, zanim się przewróci.

Jedziemy nad rzeką. Cóż za widoki. Strome zbocza gór – szczególnie pięknie wyglądają Sokoliki od tej strony. Bóbr przebija się przez góry – ten przełom to prawdziwy rarytas na skalę naszego kraju. Miejsce to przypomina naddunajską trasę rowerową (oczywiście w wydaniu mini). Jazda po łatwym terenie powinna przyciągać tłumy rowerzystów, amatorów rodzinnych wędrówek. Niestety, co należy z przykrością stwierdzić, jest ich tu ciągle niewielu. Jak na razie, nie wiedzieć czemu, prym w turystyce rowerowej wiodą strome, trudne szlaki Karkonoszy. A więc cierpliwie czekamy na ustawienie wzdłuż przełomu Bobru ławeczek – ogródków wypoczynkowych, zajazdów, hoteli dla rowerzystów nad rzeką, gdzie można przespać się, zjeść i napić się po drodze. Może dożyjemy czasów, kiedy cała Polska przyjeżdżać będzie do nas po to, aby poznać niezwykłą trasę Bóbr-Radweg – od Ciechanowic aż po Wleń i dalej…

Na zakończenie podróży oglądamy pałac w Janowicach Wielkich, zbudowany w XVI w. W chwili obecnej mieści się tutaj dom pomocy społecznej. Z historią tego miejsca można zapoznać się na stronie rudawyjanowickie.pl. A powrót do Jeleniej Góry? Można tą samą drogą, można przez Przełęcz Karpnicką i Karpniki, można przez Komarno i wzgórza Dziwiszowskie do Zabobrza. Ale to już tematy na następne filmy. Do zobaczenia na trasach Sudetów Zachodnich!

Michał Rażniewski

Dodaj komentarz