Chrząszcz zabójca atakuje

Leśnicy muszą wyciąć tysiące dębów w całym regionie. Powód? Niszczy je opiętek dwuplamkowy, groźny insekt. Ten półcentymetrowy chrząszcz jest gorszy od korników, bo trudniej go wypatrzyć. Dotąd zaatakował już kilkanaście tysięcy dolnośląskich drzew. Szacuje się, że w całym kraju co szósty dąb jest zagrożony.

Owad zabija szybko. Zżera łyko, przez które woda jest transportowana z korzeni do korony. Potem wysychają liście, a na korze pojawiają się brunatne plamy i drzewo zaczyna wysychać. Niestety, jedynym sposobem na wygraną w walce ze szkodnikiem jest wycinka zaatakowanych przez niego dębów i spalenie ich kory razem z insektem.

– Jeśli opiętek jest na jednym drzewie, to jest prawie pewne, że zaatakuje rosnące obok – mówi Tomasz Szymczuk z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu.

Leśnicy codziennie kontrolują drzewostany. Z ich szacunków wynika, że najgorzej jest w lasach pod Miękinią, Oławą i Obornikami Śląskimi. Dęby giną też w okolicy Lubina i Legnicy. Tylko w liczącym około 300 hektarów Leśnictwie Jary pod Obornikami do wycięcia jest blisko tysiąc dębów. Każdy z nich ma co najmniej 90 lat, ale są wśród nich i dwustuletnie okazy.

Janusz Krzeszowski – POLSKA Gazeta Wrocławska
www.naszemiasto.pl

Dodaj komentarz