Cieplice będą miały własną radę i zarząd. Samorząd Jeleniej Góry zdecydował się podzielić odrobiną władzy. Uzdrowisko stanie się odrębną dzielnicą.
Mieszkańcy starali się o to od ponad 10 lat. W 2006 roku zebrano nawet 2 tysiące podpisów w tej sprawie. Jednak władze Jeleniej Góry zdecydowały się stworzyć odrębną jednostkę dopiero teraz, gdy wymusiły to przepisy ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym. Bez tego Cieplicom groziła utrata statusu uzdrowiska.
– Choć w granicach nie znajdą się całe dawne Cieplice Śląskie, cieszymy się z tego co jest – mówi Małgorzata Turowska ze Stowarzyszenia Miłośników Cieplic.
Na razie nie wiadomo, jak liczna będzie rada uzdrowiska. Nie może jednak liczyć więcej mandatów niż rada miejska Jeleniej Góry, czyli 23. Radni w Cieplicach, w przeciwieństwie do radnych jeleniogórskich, nie będą brali za posiedzenia pieniędzy. Jedynie przewodniczący zarządu może liczyć na dietę, ale o tym musi zadecydować rada miejska Jeleniej Góry. Podobnie zresztą jak o statucie dzielnicy. W zależności jakie uprawnienia w nim wpisze, takie będą kompetencje cieplickiej rady.
Według wiceprezydenta Jeleniej Góry, Jerzego Łużniaka, powinna ona pełnić funkcję opiniującą w sprawach dotyczących mieszkańców Cieplic. Rada miejska będzie zobowiązana do zasięgania opinii, ale nie muszą być one dla niej wiążące.
www.naszemiasto.pl