Polskie Linie Kolejowe zamierzają zlikwidować połączenia Jeleniej Góry z Wleniem i Lwówkiem. Choć składów miało być więcej, od połowy grudnia, po wejściu w życie nowego rozkładu jazdy może nie pojechać żaden.
Najnowszy rozkładowy „przeciek” ujawnili miłośnicy kolei na jednym z „branżowych” portali internetowych. Że nie są to czcze plotki potwierdza fakt, iż nie sprzedaje się już biletów miesięcznych na wspomnianą trasę.
Odżyła ona 11 miesięcy temu (do Zebrzydowej pociągi nie jeździły od ponad 10 lat) i cieszyła się sporym powodzeniem wśród pasażerów jako jedna z najbardziej malowniczych tras na Dolnym Śląsku. Ma też znaczenie strategiczne. Pociągiem do pracy i szkoły dojeżdża bowiem wielu mieszkańców Wlenia, Lwówka i kilku mniejszych miejscowości. Dla niektórych z nich pociąg nie ma alternatywy.
Dziwi to tym bardziej, że Polskie Linie Kolejowe najpierw chciały zwiększyć ilość par pociągów obsługujących wspomniane połączenie. – Kolej sieje zamieszanie wśród pasażerów – pisze do nas zbulwersowany Damian z Piechowic. Z kolei samorządowcy podkreślają, że decydenci PLK często stosują taki manewr, aby wymóc na rządzących zwiększenie dotacji na daną linię. Tak było z połączeniem do Szklarskiej Poręby, które miało zostać zlikwidowane, ale – po ostatecznych pertraktacjach – zostało utrzymane. A nawet znalazły się pieniądze na remont torowiska. Jak będzie w przypadku linii Lwóweckiej? Pokażą najbliższe tygodnie.
www.jelonka.com