Szklarska Poręba protestuje przeciwko decyzji, dzięki której kosztem kilku milionów złotych wyremontowana zostanie droga od wodospadu Szklarki do Jakuszyc. Według mieszkańców lepiej byłoby wybudować obwodnicę, która wyprowadziłaby ruch tranzytowy z głównej ulicy Jedności Narodowej.
Hałas, smród, trzęsące się domy i skały – sytuacja w centrum Szklarskiej Poręby nie zmieni się przez najbliższe lata. Mieszkańcy i władze od lat prosili drogowców o wyprowadzanie z miasta ruchu tranzytowego. Tłumaczyli, że dla miasta o ambicjach turystycznych to bardzo ważne. Nic z tego. Drogowcy postanowili wyremontować drogę istniejącą. Obwodnica pozostaje melodią przyszłości, i to dalekiej.
Groźna trasa
– Ekspertyzę w tej sprawie zleciliśmy specjalistom z Politechniki Wrocławskiej – mówi Joanna Wąsiel, rzeczniczka wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Droga krajowa przez Szklarską Porębę do Jakuszyc jest w bardzo złym stanie. Stwarza zagrożenie. Musi być remontowana.
Eksperci analizowali także możliwość budowy obwodnicy. Przypomnijmy, że mówi się o niej od lat. Miałaby się zaczynać w Piechowicach, a kończyć w Jakuszycach. Omijałaby całą Szklarską Porębę.
Według rzeczniczki GDDKiA starania o pozwolenia na budowę obwodnicy trwałyby bardzo długo z uwagi na ingerencję planowanego przebiegu trasy w miejsca cenne przyrodniczo.
Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 6/09
Autor: Leszek Kosiorowski
www.nj24.pl