Powódź w Kotlinie Kłodzkiej

41 mostów zerwanych i 33 kilometry dróg zniszczonych – to wstępne szacunki powodzi w Kotlinie Kłodzkiej. Mieszkańcy Żelazna, Krosnowic, Szalejowa Dolnego, Jaszkowej i Gorzanowa wciąż obawiają się kolejnych podtopień.

Synoptycy zapowiadają ulewy aż do wtorku. Dziś do Kłodzka przyjechał Rafał Jurkowlaniec, wojewoda dolnośląski. Powiedział, że w pierwszej kolejności działania są ukierunkowane na ratowanie życia, dostarczanie czystej wody i zabezpieczanie przed zalaniami. W Kotlinie Kłodzkiej pracują jednostki straży z całego Dolnego Sląska, wojsko i straż graniczna. W pogotowiu czkają cztery helikoptery. W niedzielę rano do Kłodzka przyjedzie Grzegorz Schetyna, minister spraw wewnętrznych i administracji, by osobiście oszacować wyrządzone przez powódź szkody.

Największe zniszczenia deszcz wyrządził w Lądku-Zdroju, Stroniu Śląskim i kilku miejscowościach gminy wiejskiej Kłodzko. Samo Kłodzko na razie nie ucierpiało. W Jaszkowej Dolnej wezbrana woda, zniszczyła cztery mosty i kilka kładek, uszkodziła też główną drogę i zalała ponad 50 gospodarstw. W sobotę ludzie od rana sprzątali zalane domy i podwórka. Wieczorem do Kłodzka ma dotrzeć z Głogowa specjalny konwój z wojskowym sprzętem ciężkim, który usunie zniszczone, tarasujące rzekę mosty. Niestety, prognozy pogody na najbliższe dni są złe. Meteorolodzy zapowiadają kolejne ulewy.

Romuald Piela – POLSKA Gazeta Wrocławska

Dodaj komentarz