Szklarska Poręba była znanym ośrodkiem hutnictwa szkła, miejscowością turystyczno-wypoczynkową oraz miejscem przyciągającym artystów i literatów. Nie zniszczona w wyniku działań II wojny światowej zachowała charakter kurortu nazywanego „perłą Karkonoszy”. Tutejsze muzeum regionalne mieściło się w domu Carla i Gerharta Hauptmannów. Na początku lat pięćdziesiątych zostało zlikwidowane, dzieląc los większości dolnośląskich muzeów regionalnych.
Problematyka powojennej reintegracji dolnośląskich dóbr kultury nie doczekała się dotąd szerszego opracowania. Autor korzystał ze skromnej literatury przedmiotu o charakterze po części wspomnieniowym, mającej charakter dokumentu oraz z licznych przyczynków. W latach 1945 – 46 W. Kieszkowski, jako zastępca prof. S. Lorenza, prowadził ministerialną akcję rewindykacji zabytków na Dolnym Śląsku i pozostawił opis swych działań (Kieszkowski). Drugim ważnym źródłem jest sprawozdanie z działalności Muzeum Śląskiego za lata 1945 – 1956 autorstwa J. Gębczaka (Gębczak I) oraz opracowanie dotyczące powojennych losów dolnośląskich muzeów (Gębczak II).
Losami ruchomych dóbr kultury na Dolnym Śląsku po II wojnie światowej zajął się C. Wąs, wskazując na W. Kieszkowskiego, jako na osobę, która w znacznej mierze zadecydowała o rozproszeniu śląskiego dziedzictwa kulturowego (Wąs). Kilka lat temu autor niniejszego artykułu opracował na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu ekspertyzę dotyczącą powojennych losów dolnośląskich muzeów regionalnych. (Wiater).
Nie zachowało się przedwojenne archiwum Szklarskiej Poręby, a w archiwum miejskim nie ma dokumentów odnoszących się bezpośrednio do dziejów Domu Hauptmannów po 1945 r. Być może pozytywny wynik dałaby kwerenda przeprowadzona w archiwach warszawskich i wrocławskich.
Sprawą ambicji mieszkańców miast Dolnego Śląska było posiadanie własnego muzeum. Ruch zakładania dolnośląskich muzeów regionalnych zwanych jako „Heimatmuseen” – „Muzea ojczyźniane” czy też „Heimatstuben” – izb pamięci gromadzących zabytki związane z dziejami „ojcowizny” był szczegółnie popularny od końca XIX w. Wokół tych instytucji skupiali się naukowcy, miłośnicy historii, różnego rodzaju pasjonaci i szperacze-hobbyści. Znaczną część eksponatów stanowiły lokalne znaleziska archeologiczne, wyroby rzemiosła, zbiory etnograficzne, przyrodnicze, znaleziska geologiczne czy numizmaty. Dolnośląskie muzea regionalne, częstokroć pomimo ciekawych zbiorów nie podlegały jednoznacznej kwalifikacji, a ich kolekcje pozostawały na zróżnicowanym poziomie. W 1944 r. na obszarze administracyjnym Dolnego Śląska działało 60 „Heimatmuseen” – taką placówką mogło się poszczycić prawie każde miasto. Listę dolnośląskich muzeów regionalnych opublikował J. Gębczak. Miastami, w których je zlokalizowano były: Brzeg, Świdnica, Wałbrzych, Sobótka, Lewin Brzeski, Ziębice, Kłodzko, Góra, Wąsosz, Lądek Zdrój, Milicz, Środa Śląska, Lutynia, Oława, Wawrzeńczyce, Domaniów, Bierutów, Dzierżoniów, Bielawa, Niemcza, Strzgom, Strzelin, Trzebnica, Twardogóra, Wołów, Ścinawa, Legnica, Görlitz, Jelenia Góra, Głogów, Bolesławiec, Ołdrzychów, Kożuchów, Nowa Sól, Bytom Odrzański, Przybymierz, Chojnów, Złotoryja, Świerzawa, Zielona Góra, Karpacz, Szklarska Poręba, Hoyerswerda, Jawor, Kamienna Góra, Chełmsko Śląskie, Lubań, Pobiedna, Duninowo, Lwówek Śląski, Gryfów Śląski, Lubin, Czerwieńsk, Muskau, Niesky, Przewóz, Szprotawa, Żagań, Wschowa, Polkowice. (Gębczak II-„Aneks”).
Sytuacja dolnośląskich muzeów regionalnych w końcowym etapie działań wojennych i w pierwszych miesiącach po wyzwoleniu była złożona. Z jednej strony napłynęły zbiory ewakuowane z innych placówek oraz zrabowane przez Niemców dzieła sztuki z terenów okupowanych. W obliczu nadchodzącego frontu wpłynęła też pewna liczba depozytów pochodzących od osób prywatnych, zarówno mieszkańców Dolnego Śląska, jak i osób, które ewakuowały się z innych regionów. Spowodowało to przeciążenie muzeów dużą ilością zdeponowanych obiektów. Zapanował chaos, który powiększył się wraz z wysiedleniem niemieckich pracowników muzeów. Nowi, odpowiednio wykwalifikowani polscy pracownicy napływali powoli, co powiększało panującą dezorganizację i brak nadzoru nad dobrami kultury (Gębczak I, s. 192, Kieszkowski, s. 135-136). Obserwacje te potwierdza Witold Kieszkowski:
„Wiele bowiem dzieł sztuki rozproszonych zostało jeszcze przez Niemców w okresie paniki ewakuacyjnej, wiele zawieruszyło się w okresie zamętu wojennego i przemarszu wojsk, i jeszcze bodaj więcej trafić mogło w niepowołane ręce w pierwszych miesiącach chaosu powojennego.” (Kieszkowski, s. 136) .
Politykę władz polskich w pierwszych latach po zakończeniu II wojny światowej w stosunku do dolnośląskiego dziedzictwa kulturowego można podzielić na dwa etapy, które w pewnym okresie były realizowane równolegle. W pierwszym zbiory sztuki były przede wszystkim wywożone z Dolnego Śląska na tereny Polski centralnej, w drugim przewożono zbiory z muzeów regionalnych do powstającego wrocławskiego Państwowego Muzeum, przemianowanego następnie na Muzeum Śląskie.
Naczelna Dyrekcja Muzeów i Ochrony Zabytków przy Ministerstwie Kultury i Sztuki w Warszawie powołana 13 lutego 1945 r. szybko rozpoczęła działania zmierzające do penetracji zasobów dolnośląskich dóbr kultury. Kierownictwo akcji od maja do lipca 1945 r. sprawował prof. Stanisław Lorenz, dyrektor Naczelnej Dyrekcji Muzeów i Ochrony Zabytków, a następnie Witold Kieszkowski, jego ministerialny zastępca. Bezpośrednio po wyzwoleniu na terenie Dolnego Śląska przedstawiciele Wydziału Rewindykacji i Odszkodowań Naczelnej Dyrekcji Muzeów i Ochrony Zabytków zorganizowali kilkanaście składnic muzealnych przeznaczonych do czasowego przechowywania i zabezpieczania dzieł sztuki. Składnice muzealne pełniły swego rodzaju rolę „punktów etapowych” przed wywiezieniem śląskich dzieł sztuki w głąb Polski, głównie do zniszczonej Warszawy. Działania te opisuje Józef Gębczak, późniejszy dyrektor Muzeum Śląskiego we Wrocławiu:
„Z zabytków ewakuowanych [z muzeów wrocławskich – przyp. P.W.], mimo dokładnego odtworzenia ich spisów, nie udało się nic rewindykować, w pierwszym rzędzie z powodu braku środków transportowych. Zresztą do akcji tej w lecie 1945 r. przystąpiło Ministerstwo Kultury i Sztuki i przeważnie z powodzeniem ją przeprowadziło przez swych delegatów do końca 1945 r., zlecając jej dokończenie specjalnemu delegatowi, który w ciągu kilku lat jeszcze wyławiał rozproszone ze składnic i zbiorów prywatnych ruchome mienie artystyczne na terenie Dolnego Śląska.” (Gębczak, s. 182).
Tak zwaną akcją rewindykacyjną podjętą przez ekipę ministerialną objęte zostały także zbiory wielu dolnośląskich muzeów regionalnych. Zbiory te były częstokroć wywożone do nowo powstałych składnic muzealnych pod hasłem konieczności okresowego ich zabezpieczania. Niejednokrotnie wywożono je też z pominięciem ministerialnych składnic muzealnych bezpośrednio w głąb kraju.
Drugim etapem akcji rewindykacji zabytków w stosunku do dolnośląskich muzeów i zbiorów regionalnych była działalność Muzeum Państwowego we Wrocławiu. Zniszczony Wrocław był praktycznie pozbawiony zabytków i dóbr kultury, nie posiadał także odpowiednich budynków, które mogły zostać przeznaczone na cele muzealne. Dnia 28 marca 1947 r. Ministerstwo Kultury i Sztuki powołało Muzeum Państwowe we Wrocławiu (w organizacji), jako centralną instytucję muzealną dla Dolnego Śląska (Gębczak I, s. 185). Decyzja spowodowała konieczność działań mających na celu pozyskanie odpowiednich zbiorów dla nowej placówki, która szybko stała się największą w regionie. Otwarcie Państwowego Muzeum we Wrocławiu nastąpiło dnia 11 lipca 1948 r., ponad rok po decyzji o jego powołaniu. Przez ten czas trwały intensywne prace mające na celu pozyskanie odpowiedniej do rangi centralnego muzeum liczby eksponatów oraz remont budynku dawnej Rejencji Śląskiej przy placu Powstańców Warszawy. W 1948 r. na Dolnym Śląsku kontynuowano działalność rewindykacyjną.
„Ponadto zbiory własne [Muzeum Państwowego we Wrocławiu – przyp. aut.] powiększyły się poważnie o zabytki rewindykowane, przejęte z muzeów regionalnych […].” (Gębczak I, s. 187).
W 1950 r. doszło do upaństwowienia podległych z reguły do tej pory samorządom lokalnym muzeów i oddania ich pod opiekę Centralnego Zarządu Muzeów i Ochrony Zabytków przy Ministerstwie Kultury i Sztuki. Bezpośrednią pieczę nad dolnośląskimi muzeami regionalnymi powierzono Muzeum Śląskiemu we Wrocławiu.
W opinii Józefa Gębczaka, dyrektora Muzeum Śląskiego we Wrocławiu, dolnośląskie muzea regionalne nie zawsze właściwie spełniały stawiane im zadania. Działania muzeów regionalnych często nie były zgodne z nową polityką kulturalną realizowaną na ziemiach odzyskanych:
„[…] wystawy muzealne w większości muzeów regionalnych pod względem tematycznym nie odpowiadały nowej, polskie rzeczywistości Śląska, pod względem formalnym – wymaganiom współczesnego muzealnictwa. Założeniem reorganizacji wystaw, dokonanej pod kierunkiem fachowych sił Muzeum Śląskiego, było uwypuklenie w ekspozycji polskości regionu oraz pierwiastków postępowych w jego dziejach, ze szczególnym uwzględnieniem kultury ludowej regionu, dziejów charakterystycznej dla niego produkcji oraz, o ile pozwalały na to zbiory, bogactw mineralnych i przyrody regionu.” (Gębczak I, s. 218).
Zarzuty takie określały polityczne cele i zadania stawiane przed muzeami, co w wypadku niewłaściwej ich realizacji mogło być dogodnym pretekstem do likwidacji placówek. Według przytoczonych w 1959 r. oficjalnych danych w latach 1944 – 1953 na Dolnym Śląsku zamknięciu uległo 80 % muzeów regionalnych – zlikwidowano 48 z 60 istniejących placówek (Gębczak, Wąs). Nie można zrzucić odpowiedzialności za likwidację dolnośląskich muzeów na same zniszczenia wojenne i zmiany administracyjne. Był to również rezultat konsekwentnego prowadzenia przez polskie władze administracyjne, tak szczebla centralnego, jak i wojewódzkiego, określonej polityki kulturalnej, którą po II wojnie światowej realizowano na Ziemiach Zachodnich w stosunku do zastanego dziedzictwa kulturowego.
Przykładem działań likwidacyjnych prowadzonych w stosunku do muzeów regionalnych na Dolnym Śląsku przez Muzeum Śląskie we Wrocławiu były losy niewielkiego muzeum w Szklarskiej Porębie.
Muzeum w Szklarskiej Porębie powstało w 1936 r. w domu, w którym mieszkali wybitni śląscy literaci Carl i Gerhart Hauptmann. Fakt ten upamiętniały dwie tablice umieszczone na fasadzie domu. Nie jest dziś dokładnie znany zasób muzeum, lecz na podstawie wspomnień dawnych mieszkańców Szklarskiej Poręby, paru zachowanych opisów i zdjęć można stwierdzić, że miało charakter miejsca upamiętniającego działalność dawnej kolonii artystów w Szklarskiej Porębie. Znajdowały się tutaj książki, których autorami byli Carl i Gerhart Hauptmann, Wilhelm Bölsche, Bruno Wille, Hermann Stehr, Hans von Hülsen, obrazy Alfreda Nickischa, Georga Wichmanna i Hansa Oberländera, wyroby ze szkła powstałe w tutejszych hutach. W pomieszczeniu na parterze budynku funkcjonował „Haus der Heimat”-„Dom ojcowizny”, który był miejscem spotkań tutejszej grupy folklorystycznej pielęgnującej karkonoski strój i tradycje. Izba wyposażona była w dawne śląskie sprzęty gospodarcze i meble ludowe. Do zwiedzania udostępniony był też duży park otaczający muzeum.
W grudniu 1947 r. Wojciech Tabaka, starosta jeleniogórski sporządził notatkę odnoszącą się do stanu muzeów na terenie Kotliny Jeleniogórskiej:
„Powiat jeleniogórski jak żaden inny posiada na swym terenie cztery zasobne muzea w Jeleniej Górze, Szklarskiej Porębie, Kowarach [informacja błędna; muzeum mieściło się w Karpaczu – przyp. P.W.] i Cieplicach. Muzea te należałoby dostosować do potrzeb doby obecnej.
W Szklarskiej Porębie poza 65 obrazami nie nadającymi się do wystawy, muzeum posiada tropikalne zbiory przyrodnicze, czyli 100 gablotek motyli i chrząszczy, 50 słoi preparatów zwierząt, 70 eksponatów zwierzęcych, 60 ptaków i około 500 różnych eksponatów takich jak kości, rogi, muszle, żyjątka morskie, skamieliny, minerały oraz kilka cennych antycznych mebli.
W regionalnym muzeum w Karpaczu znajduje się 226 pozycji, w tym mieści się około 3 000 eksponatów starodawnych i epokowych urządzeń wnętrz mieszkań regionalnych i różnych przedmiotów użytku domowego.
W muzeum przyrodniczym w Cieplicach Śląskich Zdrój znajduje się 34 747 eksponatów, w tym 4 163 ptaków, motyli 11 615, chrząszczy 8 002, morskich zwierzątek 2 000, ryb i gadów 242, korali 99, grzybów 444, okazów ceramiki łużyckiej 63, cennych obrazów kilkadziesiąt sztuk i starożytnej zbroi 578 sztuk.” [Dominik, s. 142-143].
Muzeum w Szklarskiej Porębie podzieliło los innych placówek regionalnych na Dolnym Śląsku. Prawdopodobnie stopniowo zmniejszano jego zbiory, przekazując je do innych placówek, przede wszystkim w Jeleniej Górze i Wrocławiu, aby doprowadzić do ostatecznego zamknięcia. Świadczy o tym rewers przejęcia części eksponatów z likwidowanego muzeum w Szklarskiej Porębie znaleziony podczas prac remontowych prowadzonych w tym obiekcie pod koniec lat osiemdziesiątych (zachowana pisownia oryginalna):
„Jelenia Góra, 22,12,51 r. Rewers Z muzealiow Chaty muzealnej w Szklarskiej Porebie zlozonych w Muzeum w Jeleniej Gorze przejmuje Muzeum Slaskie we Wroclawiu w grudniu 1952 r. Muzeum Slaskie we Wrocławiu chwilowo nastepujace przedmioty:
- sekretarz-komoda lud.
- komoda
- zegar szafkowy zdekom.
- stolik
- pulpit
- kołyska
- komoda
- czesc gorna kredensu
- stolik kombinowany
- szafka oszklona
- 2 krzesła
- 2 skrzynie ludowe
- stol rozsuwany
- lustro barok
- rzezba aniolek
- misa gliniana
- dwa parasole
- szafka
- zegar
- kinkiety metalowe z lustrem
- rzezba Swiety
- sekretarz empire
- szafa ludowa
- stolik empire
- kaseta intarsiowana mala
- komoda empire intarsja
- lawka ludowa
- rzezba M.B.
- kredensik narozny, trojboczny
- 4 obrazy olejne
- 4 teki sztychow
- rulon sztychow
- kaseta ze sztychami.
powyzsze pozycje odebrał (-) podpis nieczytelny”
W parę dni potem sporządzono kolejny dokument.:
„ Protokół zdawczo-odbiorczy.
Na podstwie ustnego polecenia Dyrekcji Muzeum Śląskiego we Wrocławiu Ob. Dr J. Güttlera, asystet Muz. Slskiego Ob. K. Waligóra przekazał a kierownik Muz. w jeleniej Górze Ob. Mgr. Z. Michniewicz przejął następujące obiekty muzealne, wyłączone ze zbiorów „Chaty Muzealnej” w Szklarskiej Porębie:
- Archiwum K. Hauptmanna -[odręczny dopisek: „zabrało Muz. Śląskie w 1952 r.”]
- trzy talerze cynowe [odręczny dopisek :”inwentaryzowano”]
- jedna szt. szkła
- świecznik wieloramienny, ludowy, drewniany
- 27 szt. ceramiki ludowej
- 4 obrazki na szkle i grafika
Zdający (-) podpis nieczytelny Przejmujący (-) podpis nieczytelny
Jelenia Góra, dn 27.XII.1951 r.”
Niebawem ogołocone z eksponatów muzeum zostało przekształcone w Dom Pracy Twórczej Związku Literatów Polskich. W latach sześćdziesiątych mieścił się tutaj rehabilitacyjny oddział szpitalny, następnie mieszkania pracowników służby zdrowia, przekształcone we własność komunalną. W 1987 r. obiekt został przejęty przez jeleniogórskie Muzeum Okręgowe, które po przeprowadzonym remoncie otworzyło w 1995 r. Muzeum w Szklarskiej Porębie jako swój oddział zamiejscowy. Obecnie Dom Carla i Gerharta Hauptmannów jest oddziałem Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze.
Wybrana literatura
- B. Dominik B., W.,”Wojciech Tabaka-starosta”, Wrocław 1985,
- J. Gębczak,”Muzeum Śląskie w latach 1945-1956” [w:] „Roczniki Sztuki Śląskiej”, Wrocław 1959, s. 177-240,
- Gębczak J.,”Losy ruchomego mienia kulturalnego i artystycznego na Dolnym Śląsku w czasie drugiej wojny światowej”, Wrocław 2000,
- W. Kieszkowski,”Składnica muzealna Paulinum i rewindykacja zabytków na Dolnym Śląsku” [w:] „Pamiętnik Związku Historyków Sztuki i Kultury”, Warszawa 1948, s. 135-158,
- K. Sroczyńska,” Rewindykacja dzieł sztuki w pierwszych latach powojennych” [w:]
- „Biblioteka Muzealnictwa i Ochrony Zabytków”, T.XXIII, Warszawa 1968, s. 47-51,
- C. Wąs, „Losy ruchomych dóbr kultury na Dolnym Śląsku w latach 1943 – 1946 oraz latach późniejszych. Zarys programu scalenia śląskiego dziedzictwa narodowego”, Wrocław 2000, mps,
- P.Wiater,”Losy muzeów dolnośląskich muzeów regionalnych po 1945 r.”, Szklarska Poręba 2001, mps.
- P.Wiater,„Powojenne losy muzeum – Domu Carla i Gerharta Hauptmannów w Szklarskiej Porębie a zagadnienie reintegracji dolnośląskiego dziedzictwa kulturowego”, Rocznik Jeleniogórski, t. XXXIV, Jelenia Góra 2002, s. 147 – 153