Jerry Novikowsky stawia centra handlowe i mieszkania w kilku miastach Polski, także w Jeleniej Górze. Na pięciu hektarach łąki w Karpaczu w rejonie ulic: Skalnej, Staszica i Obrońców Pokoju miałoby powstać alternatywne centrum miasta, a w nim mieszkania pod wynajem, hotel na ponad 300 miejsc noclegowych, sklepy, restauracje, kawiarnie i deptak. Firma z austriackim kapitałem zamierza pod Śnieżką wydać około 150-200 mln zł.
By projekt można było urzeczywistnić, potrzeba jednak zgody rady miejskiej na zmiany w planach urbanistycznych. Obecnie obowiązujące zezwalają jedynie na budowę parterowych domów. Projekt wzbudza w mieście wiele kontrowersji. Protestują mieszkańcy. – Nie chcemy, by miasto nieprzemyślanymi inwestycjami nie straciło tego, co ma najcenniejsze: kameralnego klimatu i wyjątkowej przyrody – uważa Mirosław Rzepka, wiceprezes Stowarzyszenia Ochrony Krajobrazu i Architektury Sudeckiej.
Na ostatniej sesji rady miejskiej miano głosować nad zmianami umożliwiającymi Austriakom budowę centrum, jednak w ostatniej chwili burmistrz wycofał projekt. – Okazało się, że uchwała miała objąć nie tylko działkę pod tę inwestycję, ale też inne tereny – mówi radny Tomasz Dobiecki.
Burmistrz tłumaczył, że zaszła pomyłka i przygotuje nową wersję uchwały. Ma być poddana głosowaniu w październiku. – Nie jestem pewien, jaki będzie jego wynik. W radzie słychać różne głosy. Niektórzy nawet postulują, by w ogóle nie zabudowywać łąki, którą kupili austriaccy inwestorzy – tłumaczy Dobiecki.
Jednak całkowite zablokowanie inwestycji nie jest możliwe. Właściciel gruntu, jeśli rada nie zmieni planu zagospodarowania, może np. podzielić go na mniejsze działki i zbudować osiedle domków.
Rafał Święcki