Rozpoczęły się Międzynarodowe Targi Chleba. Sprawdź, jak upiec i gdzie kupić pyszne pieczywo.
Aniela Pańczak ze wsi Pomocne w gminie Męcinka na zdrowie nie narzeka. Dlaczego? Bo je tylko chleb, który sama wypiecze.
– Używam zakwasu na serwatce – zdradza tajemnice swojego żytniego chleba. – Serwatka ma dużo białka i przez tydzień wodę trzyma. Dzieci innego chleba nie zjedzą.
Pani Aniela wypieka swój razowiec w piecu opalanym drewnem. Kilka bochenków tygodniowo.
– Babcia taki robiła, potem mama, a teraz ja – uśmiecha się gospodyni. – Nie ma zdrowszego. Taki masowy, z dopalaczami, to nie dla nas.
Józef Noworól, jeden z twórców Międzynarodowych Targów Chleba, człowiek o solidnej tuszy, za zdrowy chleb uważa taki, który mu nie zaszkodzi.
– Musi być zdrowy, taki, żebym ja, grubas, mógł go jeść – zwierza się Józef Noworól. – Powinien być wzbogacany ziarnem i ziołami. U nas, w Jaworze, jest piekarnia, która wypieka według starych receptur i zapewniam, że nadaje się on do jedzenia – dodaje.
Do Jawora swoje wypieki przywiózł już po raz ósmy Wiaczysław Burłaka, dyrektor Miejskiej Piekarni w Berdyczowie.
– U nas najczęściej jada się chleb żytnio-pszenny – mówi dyrektor. – Nie dodajemy do niego żadnych konserwantów i dlatego jest zdrowy.
Czy chleb w tym roku zdrożeje?
– Zboża potaniały, ale podrożały energia i paliwo, więc na pewno nie stanieje – przypuszcza Jacek Jarzębiński, właściciel piekarni w Kościerzynie.
Jaworskie Targi trochę się już przejadły, bo to już 12. edycja.
– Ale tak naprawdę tylko tu można kupić bochen chleba o niepowtarzalnym smaku i zapachu – zachwala Irena Nowak.
Przepis na chleb
Aniela Pańczak pielęgnuje tradycje rodzinne. Wypieka chleb według przepisów babci:
– Najpierw wygniatam ciasto przez pół godziny. Używam mąki żytniej i zakwasu na serwatce, otrębów i na posypkę czarnuszki. Ciasto fermentuje przez siedem godzin i rośnie trzykrotnie. Na koniec rozpalam w piecu ale tylko drewnem. Wypiekam przez godzinę na łopacie. Chleb waży około dwóch kilogramów, jest okrągły. Utrzymuje świeżość przez tydzień. Czasem sprzedaję chleb na festynach – opowiada pani Aniela.
Naszym zdaniem tu kupisz smaczny chleb:
- Wrocław – sklep przy ul. Daszyńskiego
- Legnica – sklep przy ul. Złotoryjskiej
- Jelenia Góra – sklep przy ul. Szkolnej
- Wałbrzych – sklep Talarczyk przy ul. 11 Listopada
Zygmunt Mułek – NaszeMiasto.pl