Cenne znalezisko w Lubomierzu

Znakomicie zachowany zeszyt z XIX wieku wypełniony historycznymi zapiskami dokumentującymi najprawdopodobniej dzieje miasteczka w latach 1802 – 1874 znaleziono w metalowej kuli wieńczącej wieżyczkę ratusza w Lubomierzu. Oprawione w okładkę 44 strony starannych, ręcznych notatek w języku niemieckim, opatrzonych urzędowymi pieczęciami i podpisami, zamknięte były w mocno skorodowanej już puszcze. Umieszczono je w tym szczególnymi miejscu dwa wieki temu specjalnie po to właśnie, by po latach mogły zostać odnalezione przez potomnych.

Cenny dokument na razie zamknięty został w sejfie lubomierskiego Urzędu Miasta i Gminy. Gospodarze Lubomierza zamierzają wykorzystać tę wspaniałą pamiątkę dziejów miasteczka jako źródło cennej wiedzy historycznej i kolejną, muzealną atrakcję turystyczną. Póki co obchodzą się ze znaleziskiem z ogromną ostrożnością. Dokument najpierw trafić musi w ręce specjalistów – konserwatorów zabytków i historyków, którzy ocenią jego wartość i zadbają o odpowiednie zabezpieczenie papierowego skarbu. Lokalni samorządowcy chcą też zadbać o to, by zreprodukowane strony zeszytu jak najszybciej trafiły w ręce tłumacza, który przełoży teść zapisków na język polski. Mieszkańcy Lubomierza zainteresowani dziejami swojej małej ojczyzny już z niecierpliwością dopytują się o to, co zapisano w papierach ukrytych w ratuszowej wieży przez ludzi, którzy żyli tutaj dwieście lat temu.

Na cenne znalezisko trafiono wcale nieprzypadkowo w czwartkowe przedpołudnie. 9 października rozpoczęła się bowiem zasadnicza część kapitalnego remontu ratuszowej wieży. Leciwa budowla była w fatalnym stanie technicznym i groziła zawaleniem. Od tygodnia trwały prace przygotowujące do demontażu wieży, którą odcięto od drewnianych elementów konstrukcji, na których została osadzona i w całości, przy pomocy dźwigu, opuszczono na ziemię. Spektakularną operację bacznie śledziła grupa mieszkańców miasteczka. Gdy tylko wieżyczka położono została na ziemi obserwatorzy natychmiast domagać zaczęli się otwarcia metalowej kuli, głośno wyrażając na dzieję na znalezienie skarbu, jaki na pewno został w niej ukryty. I nie pomylili się. Gdy po otwarciu kuli wydobyto z niej zardzewiałą puszkę sporych rozmiarów w powietrzu rozległo się wymowne, chóralne westchnienie.

Gospodarze Lubomierza już zastanawiają się, jakie świadectwo naszych czasów umieścić w kuli, gdy ta wracać będzie na swoje miejsce po rewaloryzacji zabytkowej konstrukcji. Remont wieży lubomierskiego ratusza potrwać ma do 8 grudnia i kosztować będzie około 150 tys. zł. Jedną trzecią tej sumy wyłożył samorząd Województwa Dolnośląskiego. Pozostała część środków pochodzić będzie z budżetu lubomierskiej gminy.

www.nj24.pl

Dodaj komentarz