Przeszło rok trwały starania samorządu Szklarskiej Poręby, aby Urząd Marszałkowski przejął torowisko do Jakuszyc. To co poprzednicy traktowali jako nic nie wartą ideę, teraz ma szansę na realizację. Udawane kiedyś starania, dziś są przekuwane w rzeczywistość. Potrzeba było do tego tylko woli oraz siły argumentów. Tych ostatnich nigdy nie brakowało. Pod koniec stycznia Urząd Marszałkowski formalnie został właścicielem torowiska ze Szklarskiej Poręby Górnej do granicy państwa w Jakuszycach.
To był już ostatni termin na podpisanie aktu notarialnego, aby w tym roku przeprowadzić na torowisku niezbędne remonty. Wkrótce kończy się nabór wniosków na dofinansowaniu takich inwestycji z pieniędzy unijnych. Wbrew obiegowym opiniom stan torowiska do Jakuszyc nie jest tragiczny. Tam wystarczą niewielkie naprawy, aby lekkie składy mogły dojeżdżać do Polany. Nieco gorzej sytuacja wygląda na ostatnim kilometrze do granicy państwowej.
Stan tego torowiska jest tragiczny i wymaga wiele pracy, aby mogły tam się pojawić regularne połączenia. Urząd Marszałkowski zapowiada, że jeszcze w tym roku pojadą pociągi do Jakuszyc. A zimą przyszłego roku pojedziemy do Liberca na Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym. Z dzisiejszego punktu widzenia dla Szklarskiej Poręby najważniejsze jest szybkie uruchomienie połączeń do Jakuszyc. I najlepiej aby to były szybkie połączenia już z Wrocławia. Zwłaszcza zimą. Sytuacja z parkingami w Jakuszycach jest zła, a narciarzy biegowych z każdym rokiem przybywa.
Natura 2000 nie pozwala na zrobienie nowych parkingów po lewej stronie drogi, a po prawej parkingi są przepełnione. Komunikacja kolejowa może być więc alternatywą dla niektórych narciarzy, zwłaszcza jadących z Jeleniej Góry, pod warunkiem, że będą to szybkie połączenia oraz stosunkowo częste.
Nie ma co marzyć o częstych kursach, ale jest nadzieja na remont torowiska w Górzyńcu i skrócenia czasu jazdy z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby do 40 minut. To nie pierwszy kolejowy sukces Szklarskiej Poręby w ostatnich miesiącach. W grudniu po wielu miesiącach rozmów, udało się przywrócić kilka par pociągów, które już od dawna nie przyjeżdżały do Szklarskiej Poręby. Teraz trwają rozmowy o tym, aby pojawiły się kolejne składy wakacyjne. Chcieć, znaczy móc.