Melafiry w Sudetach

Pierwszym ważnym miejscem w którym występuje melafir jest Rybnica Leśna w Górach Suchych. Jedno z bardziej kontrowersyjnych miejsc, ponieważ melafir jest tam eksploatowany, w pobliżu schroniska „Andrzejówka”. Obecnie obiekt jest czynny, ale trwają zakusy radnych Mieroszowa, aby w jego pobliżu rozbudować kopalnię melafiru. Schronisko znalazło by się wówczas w strefie rozrzutu kamienia, a więc musiałoby zostać zlikwidowane. Mieszkańcy Rybnicy Leśnej, położonej przed schroniskiem „Andrzejówka’, wiedzą dobrze, że przy kopalni nie da się żyć. W środku ich wioski są już kamieniołomy melafiru. Zamknięte schronisko w Andrzejówce, zdemontowane wyciągi narciarskie, zamiast spacerujących turystów ogromne ciężarówki załadowane kruszywem – tak może wyglądać wkrótce znane wszystkim miejsce w pobliżu Wałbrzycha. Ewentualny kamieniołom na górze Klin z pewnością zniweluje natomiast wszelkie walory przyrodnicze okolicy. Na samym wzniesieniu znajduje się bogactwo roślin chronionych, w tym liczny dziewięćsił bezłodygowy i lilia złotogłów. W bezpośredniej okolicy obszaru górniczego przyszłej inwestycji znajduje się strefa ochronna dla bociana czarnego.

Występowanie melafiru to również Góry Kaczawskie, których budowa geologiczna jest bardzo zróżnicowana. Składają się na nią: prekambryjskie łupki radzimowskie, kambryjskie wapienie, zieleńce, permskie porfiry, malafiry i piaskowce oraz pochodzące z górnej kredy piaskowce ciosowe. Całe Pogórze Kaczawskie budują trzeciorzędowe bazalty. Melafir to również okolice Strzegomia, Strzelina, Ślęży, Różana, Sokołowskie Wzgórza, Łomy koło Lubiechowej, Rawka, Sołtysia Czuba – Księża Góra, Marczów – Pławna, krawędź Sudetów.

Trzeciorzęd i okres kenozoiczny to czas, w którym w Sudetach tworzą się powierzchnie spękań, wzdłuż których następuje przesunięcie mas skalnych, powstają uskoki, Sudety kształtują się jako góry zrębowe, występują zjawiska wulkaniczne – (porfiry, melafiry, bazalty).

Stożek Perkuna – interesująca forma wulkaniczna

Położony na górze Ciasnota o wys. 401 m n.p.m. Najlepiej dojść do niego od strony przysiółka Murowaniec k. Grabiszyc. Lawy określono jako bazanit lub nefelinit. Obiekt został już w 1954 r. objęty ochroną jako pomnik przyrody, gdy nowoutworzony kamieniołom odsłonił niezmiernie ciekawy przekrój skał najlepiej widoczny od strony zachodniej na pionowej ścianie dawnego łomu. Widać dwie odmienne struktury bazanitu – dolna o nieco grubszych kolumnach i górna o drobniejszych. Wyjaśnienie różnic ich grubości, a także wzajemnego układu sprawiło dość duże kłopoty geologom. Istnieją dwie teorie powstania tego tworu. Jedna, iż jest to dajka, czyli żyła bazaltu, która wcisnęła się niezgodnie pomiędzy starsze utwory. Druga głosi, że jest to czop wulkaniczny o dwóch generacjach law. Pomiędzy starszą, o grubszych kolumnach miałaby wcisnąć się lawa rzadsza, bardziej mobilna i szybciej stygnąca (stąd drobniejsze kolumny). Problem ten nie został definitywnie rozstrzygnięty. Duża ekspozycja słoneczna stożka, a także czarna barwa nagrzewających się słupów sprawiła, iż obiekt ten jest również cenny z przyczyn botanicznych. Zajmuje go roślinność kserotermiczna z przedstawicielami takich roślin, jak: rojniki, goździki, róże, głóg. Na stronie północnej rośnie cieniolubna paproć – podrzeń żebrowiec, a także wawrzynek wilczełyko. Na wzgórzu występuje też kilka gatunków bardzo małych paproci tzw. zanokcic (zanokcica murowa, skalna, północna). Jest to również jeden z najlepszych punktów widokowych Pogórza Izerskiego.

Jednodniowa wycieczka

Dla osób zainteresowanych wulkanami chciałbym zaproponować wycieczkę w Góry Kaczawskie. Oprócz tego, że Góry słyną z wygasłych wulkanów to także raj dla miłośników przyrody oraz zbieraczy kamieni. Należy zatem wspomnieć, że między wsią Różana a Nowym Kościołem, po lewej stronie drogi, jest miejsce, gdzie występuje wiele agatów wykrystalizowanych w bułach tudzież bombach porfirowych pochodzenia wulkanicznego. Na skutek procesów geologicznych, odpowiednich warunków termalnych (ciśnienie, temperatura powyżej 800 stopni Celsjusza) w porfirze krystalizowały przed milionami lat okazałe agaty. Gdy z kolei jedziemy szosą ze Świerzawy w kierunku Nowego Kościoła, w Sędziszowej po prawej stronie doskonale widać tzw. Wielkie Organy Wielisławskie na zboczu góry Wielisławka. Jest to niezwykle interesujące słupowe odsłonięcie porfirów kwarcowych w nieczynnym kamieniołomie, obecnie pomnik przyrody. Na szczycie góry znajdują się pozostałości średniowiecznego grodziska, a w jej zachodnim zboczu wejście do jaskini szczelinowej o długości kilkudziesięciu metrów i niemal pięciu metrach wysokości. Należy jednak bardzo uważać, bo wewnątrz grożą niebezpieczne zawały! Bardzo ciekawym przykładem dawnego wulkanu jest Wilcza Góra (przed eksploatacją kruszywa 373 m n.p.m., dziś 367 m n.p.m.) koło Złotoryi. Można tam zaobserwować przekrój komina wulkanicznego. Około 15,5 mln lat temu z krateru wydobywała się rozpalona lawa z głębokości około 60 km. Dziś zastygła magma na Wilczej Górze jest bazanitem, czyli odmianą bazaltu, w którym występują oliwiny. W 1959 r. utworzono tu rezerwat geologiczny, ale z części wzgórza nadal wydobywa się kruszywo.

Niewątpliwie osobliwością Pogórza Kaczawskiego jest również Ostrzyca Proboszczowicka zwana jest także Śląską Fudżijamą, ze względu na podobny do świętej góry Japończyków kształt. Wznosi się na wysokość 501 metrów. W szczytowej części wzgórza utworzono rezerwat przyrody. Celem rezerwatu jest ochrona gołoborzy bazaltowych, a także rzadkich gatunków roślin. Ostrzyca w trzeciorzędzie była czynnym wulkanem. W okresie swojej największej aktywności była kilkakrotnie większa – obecnie wzgórze to tylko fragment komina wulkanicznego. Z Proboszczowa na Ostrzycę prowadzi zabytkowa aleja lipowa – najstarsze drzewa mają 150 lat. Aby dostać się na szczyt, trzeba również pokonać ponad 350 kamiennych stopni. Z wierzchołka roztacza się przepiękny widok na Góry Kaczawskie, Izerskie oraz Karkonosze.

Źródło: http://przewodniksudecki.w.interia.pl

Dodaj komentarz