Dolina Bobru – jeden z najpiękniejszych zakątków Dolnego Śląska. Lasy, woda, zapora… I tory kolejowe… Jedna wstążka, malowniczo wijąca się nad przełomem rzeki. Kiedyś jeździło tędy wiele pociągów… Obecnie kursuje szynobus. Znana od dzieciństwa linia… Pamiętam doskonale składy ciągnione przez parowe lokomotywy. Ach, ten urok starych maszyn! I krajobraz przesuwający się za oknem… Góry, woda i tunele…
Także teraz jeżdżę (często szlakiem rowerowym) do Pilchowic i z podziwem spoglądam na wysoki most nad zalewem, w zadumie wspominając swoje dawne podróże do Szczecina i Świnoujścia. Wyglądało się przez okno i patrzyło na ZAPORĘ… Obecnie trasa jest krótsza, ale naprawdę warto wybrać się w drogę. Nowoczesnym szynobusem, komfortowym, na miarę XXI wieku. Uważam, że to niesamowity postęp. W dzisiejszych trudnych czasach, kiedy nie „opłaca” się remontować torów, utrzymywać połączeń „deficytowych”.
Tym bardziej należą się wyrazy uznania dla władz samorządowych, które doprowadziły do reaktywacji tej linii. Od czasu do czasu jeździ tu pociąg retro – skład zabytkowych wagonów ciągnionych przez prawdziwy parowóz. Oj! Łezka się w oku kręci. Cóż za widok! Ruszyła maszyna… Para – buch! Koła – w ruch! Lokomotywa zagwizdała… Gorąco polecam ten film. Pociągiem jechały dzieci. Zaprosił je do Lwówka Śląskiego Starosta Lwówecki…
Michał Rażniewski