Unijne pieniądze dla Jeleniej Góry

Rzeka unijnych pieniędzy miała popłynąć do Jeleniej Góry za rządów Marka Obrębalskiego. Tymczasem władze – delikatnie mówiąc – nie mają się czym chwalić. Pieniędzy jak na razie jest jak na lekarstwo. – To kwestia czasu, wkrótce będzie ich znacznie więcej – mówi Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.

W 2007 roku miasto pozyskało zaledwie 260 tysięcy złotych, z czego prawie 30 tysięcy złotych to zasługa Zespołu Szkół Technicznych „Mechanik” na projekt dla uczniów.

Tak wynika ze sprawozdania przedstawionego radnym na poprzedniej sesji.

W 2008 roku jest niewiele lepiej. Blisko 12 tysięcy euro ze współpracy transgranicznej na organizację Ligi Rocka, 206 tys. złotych na iluminację zabytków, 8,7 tys. euro na projekt „Różne twarze wspólnej Europy” oraz 38 tys.złotych i 12 tys. euro na spotkanie miast partnerskich podczas obchodów 900-lecia miasta. Tyle na razie miasto dostało. Dumni mogą być pedagodzy z Gimnazjum nr 4, którzy na projekt dla młodzieży z miasta uzyskali 1,1 mln złotych. To jak na razie największa kwota w tym zestawieniu. Można powiedzieć, że nauczyciele ratują twarz władzom miasta.

Nawet przyznane nam w kampanii wyborczej 46 milionów złotych na budowę obwodnicy południowej to na razie wirtualne pieniądze. Miasto podpisało pre-umowę na to zadanie.
– To wynika z opóźnień w rozdzielaniu pieniędzy z unijnych programów – tłumaczy Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. – Środki z RPO czy współpracy transgranicznej miały być uruchomione w tym roku, ale ciągle są opóźnienia. Unijne dotacje na lata 2007-2013 dopiero wkrótce będą rozdysponowane.

Jak zapewnił, miasto nie przegapiło żadnej okazji, by otrzymać dofinansowanie. – Złożyliśmy wiele projektów, które czekają na oceny komisji i na to, aż pieniądze zostaną uruchomione – mówi. – A pieniądze na obwodnicę też będą, ale dopiero, jak zostaną uruchomione środki z tego priorytetu.

Jelenia Góra ma duże szanse na uzyskanie dofinansowania na budowę cieplickich term. Chodzi o ponad 19 milionów złotych, projekt jest na trzecim miejscu na liście rezerwowej i niemal pewne jest, że zostanie zakwalifikowany po weryfikacji już zakwalifikowanych wniosków.

Prawie 9 milionów złotych nasze władze chcą otrzymać na rozwój bazy dydaktycznej „Mechanika”. To tylko największe wnioski, ale na rozpatrzenie czeka jeszcze kilkanaście innych, a kilkanaście kolejnych jest przygotowywanych do złożenia.

– Pieniądze popłyną do nas na pewno. Liczę, że w ciągu najbliższych lat uzyskamy łącznie ok. 300 milionów złotych, czyli więcej, niż wynosi roczny budżet miasta – powiedział Jerzy Łużniak.

Oby!

www.nj24.pl

Dodaj komentarz