Historia Rudaw Janowickich

Archeologia dostarczyła dowodów, iż na terenie Sudetów Zachodnich człowiek pojawił się bardzo wcześnie. Znalezisko w jaskiniach Połomu w Górach Kaczawskich dostarcza dowodów świadczących o bytności ludów neandertalskich już w okresie międzylodowcowym (paleolit). Około 10000 lat p.n.e. musiały pojawiać się tu wędrowne grupy myśliwych. Ślady bytności człowieka w epoce neolitu (4200—1700 lat p.n.e.) odkryto na zachód od Rudaw Janowickich – przy „Dobrym Źródle” na Pogórzu Karkonoszy, w Pogórzynie i Sobieszowie — oraz na wschodzie w okolicy Kamiennej Góry; znalezisko archeologiczne w Leszczyńcu znajduje się już w Rudawach. Początki osadnictwa stałego sięgają w tych górach co najmniej epoki brązu, (1700 – 650 p.n.e.). Wskazuje na to cmentarzysko odkryte na północny wschód od Jeleniej Góry, na przedpolu Rudaw Janowickich, w Grabarowie.

650 – 400 lat p.n.e., w epoce żelaza, powstały na Śląsku pierwsze wsie obronne, co wiązało się z najazdem Scytów. Okres ten przyniósł także rozwój kultury łużyckiej.

Początki kształtowania się kultury prasłowiańskiej na tym terenie, objawiające się wczesnosłowiańską kulturą przeworską, datowane są na IV—III wiek p.n.e. Z tego okresu pochodzą także ślady kontaktów z Celtami oraz z imperium rzymskim; kontakty z Rzymem rozwinęły się w początkach naszej ery i trwały do IV wieku.

Około V—VI wieku pojawia się na terenie Rudaw słowiańskie plemię Bobrzan. Z tego okresu pochodzą najdawniejsze ślady słowiańskiego nazewnictwa geograficznego.

Początki państwowości na terenie Sudetów Zachodnich wiązane są z istnieniem państwa Samona. Około 623 roku frankijski kupiec Samo został królem rozległego państwa obejmującego tereny Czech i Moraw, zwanego Państwem Wielkomorawskim. Istnieją domniemania, iż z tego okresu pochodził pierwszy gródek obronny wzniesiony na stokach Krzyżnej Góry w Górach Sokolich. Państwo Wielkomorawskie zachowało swe wpływy na Śląsku do X wieku. Około 990 roku ziemie te włączone zostają przez Mieszka I w granice państwa Piastów.

Trwające spory o Śląsk i rychła utrata Łużyc na rzecz Czech nie sprzyjały stabilizacji granic południowo-zachodnich. Dopiero zbrojne działania Bolesława Krzywoustego umocniły zręby polskiej państwowości. Na okres jego panowania datowane jest powstanie Jeleniej Góry (1108-1109) – stolicy regionu. Kronika Galia Anonima opiewa zwycięskie przejście wojsk Bolesławowych przez Karkonosze. Nieliczne opracowania podają, iż trasa przemarszu prowadziła przez Bramę Lubawską. Panuje zgodność co do tego, że przekroczenie masywu miało miejsce w roku 1110. Po śmierci Bolesława Krzywoustego w roku 1138 Śląsk we władanie otrzymał jego najstarszy syn Władysław. Z racji sporów politycznych z braćmi musiał on jednak uchodzić z kraju, zyskując przydomek Wygnańca.

W XII wieku na przedgórzu Sudetów Zachodnich powstają grody, osady i warownie. Niektóre z nich wymienia bulla cesarza Hadriana IV z roku 1155. Ważnym ośrodkiem władzy był wówczas Wleń – określany jako kasztelania.

W roku 1177 po raz pierwszy w dokumentach pojawia się określenie Dolny Śląsk; ziemie dolnośląskie otrzymuje Bolesław Wysoki, syn Władysława Wygnańca, w roku 1163. Za jego panowania znacząco rozwija się osadnictwo wiejskie. W pierwszej połowie XIII wieku następuje kolejny etap rozwoju tych ziem. Jest to m.in. efektem dobywania złota w dolinach Bobru i Kaczawy. Także z XIII wieku pochodzą pierwsze wzmianki o kopalnictwie rud żelaza w pobliżu Kowar. Eksploatacja występujących w Rudawach bogactw naturalnych była okolicznością determinującą rozwój tego regionu już we wczesnym średniowieczu; właśnie dlatego wiele miejscowości i zachowanych zabytków posiada metrykę XIII-wieczną, a niekiedy i wcześniejszą.

W roku 1241 część ziem na zachodnim Przedsudeciu zostaje zniszczona wskutek najazdu Mongołów, których zagony docierają daleko na południe. Po bitwie pod Legnicą (1241) i odwrocie najeźdźcy władzę przejmuje syn Henryka Pobożnego – książę Bolesław Rogatka, zwany Łysym. Następuje pospieszna odbudowa zniszczeń, rozbudowa osad. Rok 1248 przynosi kolejny etap podziału Śląska – teren Sudetów Zachodnich wchodzi w skład księstwa legnickiego, którym nadal włada książę Rogatka. Za jego panowania, w roku 1249, Kamienna Góra otrzymuje prawa miejskie. Znacznie wcześniej istniała zresztą tutaj – na odwiecznym szlaku handlowym prowadzącym z Czech przez Bramę Lubawską ku północy – słowiańska osada targowa i niewielka warownia „Strażą”. Dokument Bolesława Rogatki, nadający zakonowi benedyktynów dobra ziemskie i przywilej lokacji na prawie niemieckim, wymienia nową nazwę osady zachowując słowiańskie brzmienie nazw rzek: „…Landishut am Bobir und Zadrak” („nad Bobrem i Zadrą”). „Landishut” w tłumaczeniu może oznaczać „straż kraju”, co jest wyraźnym nawiązaniem do pierwotnej nazwy osady. Ówcześni właściciele tych terenów – zakonnicy z Krzeszowa – niezbyt skwapliwie korzystali ze swych przywilejów i jeszcze przez pół wieku „Strażą” rządziła się polskim prawem.

Do roku 1278 interesujący nas region pozostawał w granicach księstwa legnickiego. Po śmierci Bolesława Rogatki należące do niego ziemie podzielone zostały między trzech synów. Henryk Gruby, przekazawszy bratu Bolkowi księstwo jaworskie, którym władał od 1274 roku, objął księstwo legnickie. Bernard zwany Skoczkiem otrzymał księstwo lwóweckie, w skład którego wchodziły Rudawy Janowickie. Po śmierci Bernarda Lwóweckiego w 1286 roku jego ziemie przejął Bolko I, który w roku 1291 włączył do swych dóbr ziemię świdnicką, tworząc silne księstwo świdnicko-jaworskie. W nieustających sporach o Śląsk Bolko I, zwany Surowym, opowiadał się zdecydowanie przeciw królowi Czech, m.in. zwracając się do papieża o opiekę (w 1294 r.). Nie poprzestawał on tylko na zabiegach dyplomatycznych: równocześnie wznosił warownie, umacniał osady. Za jego rządów nastąpił rozkwit tego regionu. Jednakże po jego śmierci – w 1301 roku – państwo świdnicko-jaworskie zostało podzielone między trzech synów na odrębne księstwa: świdnickie, jaworskie i ziębickie. Książę świdnicki Bernard, ożeniony z Kunegundą, córką Władysława Łokietka, związany był z koroną Piastów także sojuszami dyplomatycznymi i wojskowymi. W roku 1309 przyszedł na świat jego syn – Bolko II, który po śmierci ojca w roku 1326 przejął władzę (w praktyce – jeszcze przez dwa lata rządy sprawowała jego matka, księżna Kunegunda). Bolko II, zwany Małym, starał się naśladować swego dziadka, wykazując wiele odwagi i mądrości politycznej, umiejętnie wykorzystując zaistniałe sytuacje. Dziś uznawany jest on za najpotężniejszego spośród książąt śląskich. W roku 1345 Bolko II zawarł ze swym stryjem Henrykiem, księciem jaworskim, tzw. układ na przeżycie: z chwilą śmierci jednego z nich, pozostały przy życiu objąć miał we władanie całość ziem po zmarłym krewnym. Ponadto, bezdzietny Bolko II wziął na siebie obowiązek wychowania i wyposażenia w wiano córki Henryka – księżniczki Anny.

Drogą zabiegów dyplomatycznych, zakupów, jak i w wyniku walk zbrojnych Bolko II wciąż rozszerza granice swego księstwa. Po śmierci stryja Henryka, przyłączając ziemie jaworskie, tworzy – wzorem swego dziadka Bolka I Surowego – księstwo świdnicko – jaworskie. Rozszerzając granice, dbał Bolko II o ich skuteczną ochronę, budując 12 warowni. Ponadto nadał miastom liczne przywileje, które sprzyjały wszechstronnemu rozkwitowi grodów. Początkowo wierny koronie Piastów, służy Bolko II Łokietkowi, którego był wnukiem, sojuszami politycznymi i wojskowymi. Później, widząc wycofywanie się króla Kazimierza Wielkiego z polityki odzyskania Śląska, przeszedł na stronę króla Czech, Karola IV Luksemburskiego. W roku 1350 zawarł z nim układ, a w 3 lata później doprowadził do małżeństwa 14-letniej wówczas, pozostającej pod jego opieką księżniczki Anny Świdnickiej z Karolem IV. Po śmierci Bolka Małego w 1368 roku, władzę dożywotnio sprawowała wdowa po nim, księżna Agnieszka. Jej polityka sprzyjała dalszemu gospodarczemu rozkwitowi tych ziem. W roku 1392, po śmierci księżnej Agnieszki, na mocy testamentu Bolka II i zgodnie z układem zawartym z Karolem IV, księstwo świdnicko-jaworskie, jako wiano Anny (od 1355 r. – już cesarzowej), zostało włączone do korony czeskiej, zachowując jedynie swą nazwę i pewną odrębność. Polska utraciła wówczas te ziemie na przeciąg 553 lat.

O świetności okresu piastowskiego na Dolnym Śląsku, a zwłaszcza na terenach księstwa świdnicko-jaworskiego, dobitnie świadczą zabytki, które dotrwały do naszych czasów, stanowiąc świadectwo polskiego rodowodu tych ziem. Już w XII wieku wykształciła się tu warstwa społeczna podejmująca wysiłek mecenatu nad ówczesną kulturą oraz sztuką, która, nosząc swoiste cechy regionalne, dorównuje równocześnie osiągnięciom europejskim tego okresu. Powstały wówczas dzieła sztuki typowe dla Śląska, niejednokrotnie odznaczające się wybitnymi wartościami artystycznymi.

Wczesnego średniowiecza sięgają też początki rodów rycerskich; stare nazwiska śląskiego rycerstwa (później w zniemczonej wersji) przewijają się na kartach historii omawianego regionu. Ludność długo zachowywała swą odrębność kulturową i językową. Rodowe nazwiska i herby rycerstwa śląskiego znajdujemy wśród zachowanych detali architektury, na płytach nagrobnych i epitafijnych. Spośród wielu rodów wymienić należy choćby Cedliców (Czedliczów), których przodkowie najprawdopodobniej przybyli na Śląsk w orszaku księżnej Jadwigi (l 174-1243) — żony Henryka Brodatego, a matki poległego pod Legnicą Henryka Pobożnego. Cedlicowie (późniejsza zniemczona pisownia: Zeidlitz) przez szereg wieków stanowili w tym regionie ród zamożny, o rozliczonych koligacjach. Ich herby – wizerunek sprzączki z przetyczką — widoczne są w wielu miejscowościach omawianego regionu. Badania heraldyczne dostarczają ciekawych wniosków, wskazujących rozliczne powiązania tego rodu z rycerstwem Polski. Np. herb Siedliców (później piszących się: Seidlitz) – „Korcbok” – przedstawiający trzy ryby na błękitnej tarczy, dobrze znany jest w heraldyce polskiej. Pierwotny herb potężnego rodu Schaffgotschów – baranek w tarczy – jest identyczny z polskim herbem Junosza. Późniejsze herby Schaffgotschchów zostały zmodyfikowane: baranek umieszczony jest w tarczy, a godło stanowią cztery pionowe, czerwone pasy na białym tle. Te i liczne inne dowody historyczne są dobitnym świadectwem trwałych związków rycerstwa dolnośląskiego z Polską, a w pisowni wielu nazwisk łatwo dopatrzeć się słowiańskiego rodowodu. Np. nazwisko Tschirn nosili potomkowie rodu Czirnów, a nazwisko Schweinitz wywodzi się ze słynnego rodu o licznych polskich koligacjach – Świnków.

Liczne fakty historyczne świadczą więc o tym, iż polskość tych ziem po śmierci Bolka II nie uległa zatarciu. Chociaż procesowi zniemczenia dość szybko ulegli mieszczanie, to zarówno najniższe warstwy społeczne, jak i liczne rody szlacheckie zachowały swą odrębność kulturową i świadomość piastowskiego dziedzictwa, przechowując je przez wiele wieków burzliwej, często krwawej historii tych ziem.

Dalszy okres dziejów omawianego obszaru to długi, burzliwy okres walk i sporów o Śląsk. Zdarzały się wypadki nieuznawania zwierzchności korony czeskiej nad dziedzictwem Piastów, mimo że jeszcze w roku 1339 król Kazimierz Wielki zrzekł się praw do Śląska. Początek XV wieku przynosi nowy krwawy okres w historii dolnośląskiej. Po spaleniu na stosie Jana Husa (1415 r.) wybuchają walki na tle religijno-narodowościowym. Objęły one także Śląsk. Wielokrotne najazdy husytów niszczyły miasta i wsie – zwłaszcza majątki właścicieli niesłowiańskich. Okrutne i wyniszczające wojny husyckie trwale zapisały się w dziejach ziem zachodniosudeckich. Wówczas to uległa zniszczeniu większość zamków rycerskich i książęcych na tym terenie, m.in. w roku 1434 zniszczony został Sokolec — zamek na Krzyżnej Górze, a rok wcześniej zamek Bolczów (ten jednak później odbudowano).
Pod koniec XV wieku ustają walki religijne. Dla Dolnego Śląska nastał okres pomyślnego rozwoju, spowodowany głównie objęciem korony czeskiej kolejno przez dwóch Jagiellonów: Władysława Jagiellończyka i jego syna Ludwika. W latach 1491—1516 polityka tych królów Czech i Węgier sprzyjała gospodarczemu rozkwitowi omawianego obszaru. Dowodem tego rozwoju jest m.in. fakt nadania praw miejskich Kowarom (pradawnej osadzie górniczej) w roku 1513 przez Władysława Jagiellończyka. Jego syn i następca Ludwik nadał w roku 1519 prawa miejskie Miedziance – osadzie górniczej na Miedzianej Górze. Władysławowi Jagiellończykowi zawdzięczał swą potęgę ród Schaffgotschów, przez wieki wielce znaczący w dziejach Sudetów Zachodnich. Dobra tego rodu znajdowały się także i w Rudawach Janowickich. Do Schaffgotschów na tym terenie należały (okresowo): Kamienna Góra, Karpniki, Kowary i Janowice. Intensywny rozwój gospodarczy Kowar przypada na okres związków miasta z tą rodziną.

W roku 1526 w bitwie z Turkami pod Mohaczem ginie król Ludwik i korona czeska (a wraz z nią i Dolny Śląsk) przechodzi w ręce Habsburgów. Nie zakłóciło to dalszego rozwoju gospodarczego tych ziem. We wsiach powstają warsztaty tkackie i kowalskie. Okres szczególnego rozkwitu przeżywają huty szkła, zlokalizowane głównie w zachodniej części regionu sudeckiego. Dolnośląskie kryształy zyskują zasłużony rozgłos w ówczesnej Europie. Nie mniejszą sławą cieszyły się cienkie płótna i batysty produkowane w Kamiennej Górze, Kowarach, a także we wsiach omawianego regionu. Niemałą sławę musiały mieć wyroby miejscowego hutnictwa, jeśli król polski Zygmunt August w roku 1564 zamówił w Kowarach 200 luf armatnich; niektóre opracowania podają, iż zamówienie dotyczyło luf do muszkietów, co zresztą pozostawałoby nie gorszym dowodem jakości hutniczych wyrobów z Kowar. Ten bogaty region znany był władcom na Wawelu. W pierwszej połowie XVI wieku właścicielem ziem w północnej części Rudaw Janowickich został dworzanin i sekretarz Zygmunta Starego — Justus Decjusz. Rozgłos tego terenu wzrósł bowiem w związku z gwałtownym rozwojem górnictwa na Miedzianej Górze. Około roku 1539 za sprawą Decjusza Miedzianka otrzymuje status górniczy. Akt nadania ,,ordunku” wydano w Krakowie.

Pod koniec XVI wieku ponownie wybuchają spory religijne. Nasilenie wyzysku feudalnego spowodowało ponadto poważne bunty chłopskie, np. w 1579 roku w Kowarach. Początek XVII wieku przyniósł wybuch wojny 30-letniej (1618-1648), której krwawe wydarzenia nie tylko zahamowały rozwój Dolnego Śląska, ale zniszczyły w znacznej mierze dorobek poprzedniego okresu. Na przykład Kowary mocno ucierpiały w dniach 17-22 listopada 1622 roku. Powracający z Pragi zaciężny oddział tzw. lisowczyków (od nazwiska dowódcy, pułkownika J.A. Lisowskiego) dowodzony przez rotmistrza Stanisława Strojnowskiego splądrował Kowary i okoliczne wsie (m.in. Bukowiec). Lisowczycy (zwani także z racji umundurowania „kozakami”) zapuścili się nawet za Kamienną Górę, do Krzeszowa. Wojna 30-letnia zrujnowała i wyludniła Śląsk. Od tego okresu datuje się upadek górnictwa i dawniej rozkwitłych rzemiosł. Niemal całkowicie zamarł handel. Ocalała z pogromów ludność wiejska powróciła do pracy na roli oraz do bardzo wówczas rozpowszechnionego pasterstwa.

Zachowanym do dziś dowodem ówczesnych zniszczeń jest m.in. różnorodność stylów architektonicznych zachowanych budowli i niezgodność wyposażenia świątyń z ich architekturą. Pokój westfalski (1648 r.), kończący krwawy okres wojny 30-letniej, nie wyciszył jednak całkowicie sporów religijnych; na Śląsku wzmaga się ruch reformacji, powodując m.in. migracje religijne. Niemniej region zachodniosudecki dźwiga się gospodarczo, następuje pospieszna odbudowa miast. Złagodzenie walk i sporów religijnych przyniósł dopiero układ z roku 1707, zawarty w Altranstadt. To wydarzenie upamiętniają tzw. kościoły łaski (cesarskiej), budowane na terenie Śląska: w Cieszynie, Jeleniej Górze, Kamiennej Górze, Kożuchowie, Miliczu i Żaganiu.

Kiedy w roku 1740 po śmierci cesarza Karola IV na tronie zasiadła Maria Teresa, kroi pruski Fryderyk II wszczął wojnę śląską, zgłaszając roszczenia terytorialne. Trzy wojny zwane „śląskimi” — w tym tzw. wojna siedmioletnia (1756—1763) — ponownie wyniszczyły region zachodniosudecki, który ostatecznie znalazł się, wraz z całym niemal Śląskiem, w granicach Prus. Po układzie pokojowym w Hubertusburgu (1763 r.) następuje kolejna odbudowa gospodarcza. Nie jest ona już tak intensywna, jak w poprzednich okresach. Hamuje ją głównie zamknięcie granic, a zatem utrata rynków zbytu. Rozwój gospodarki powstrzymują też liczne ograniczenia i utrudnienia administracyjne oraz nasilająca się germanizacja ludności śląskiej. Dochodzi wreszcie do szeregu kryzysów i ogólnego regresu gospodarczego, pogłębionego przez wzmożony wyzysk feudalny. Poddaństwo chłopów zniesiono tu w 1807 roku. W 3 lata później zniesiono własności kościelne, likwidując majątki zakonne. Pod koniec XVIII i na początku XIX wieku duże ożywienie wnosi w omawianym regionie rozwój turystyki (co przedstawiono w następnym rozdziale). Ponadto ważnym gospodarczo elementem było tu tkactwo, rozwijające się od XVII wieku. Kowary, tracąc znaczenie miasta górniczego, stały się ośrodkiem słynącym z produkcji płócien, a w pewnym okresie także adamaszku. Szybciej rozwijała się Kamienna Góra, gdzie tkactwo od dawna było ważną dziedziną w gospodarce miasta. Okresy prosperity były krótkotrwałe, toteż wybuchały bunty tkaczy – 1793 i 1848 r. Katastrofalna sytuacja, pogorszona przez nieurodzaj, nastąpiła w roku 1855. Aby zapobiec buntom głodujących tkaczy, z funduszów rządowych budowano drogę z Kowar do Kamiennej Góry przez Przełęcz Kowarską. Pracujący przy jej budowie tkacze otrzymywali wynagrodzenie w formie bochenka chleba dziennie. Droga, budowana przez dwa lata, do dziś nosi nazwę „Drogi Głodu” lub „Drogi Głodowej”. Dopiero pod koniec XIX wieku nastąpiło ożywienie przemysłu, w tym także górnictwa.

Wspomnieć jeszcze należy, iż germanizacja ziem sudeckich trwała długo. Ostatnie nazwy geograficzne słowiańskiego pochodzenia zlikwidowano dopiero po dojściu Hitlera do władzy. Jednakże przetrwały one i w brzmieniu nazw niemieckich.
Fronty drugiej wojny światowej ominęły region sudecki. Po roku 1945 Sudety Zachodnie powróciły do macierzy, a miasta i wsie zasiedlili polscy osadnicy.

Źródło: Bohdan W. Szarek „Rudawy Janowickie”, 1990

Dodaj komentarz