Szczyt Szczelińca zajmuje skalny labirynt stanowiący strefę ścisłej ochrony przyrody nieożywionej.
Do rezerwatu prowadzi brama, zwiedzanie od 10 maja do 31 października jest płatne – 4-2 zł i trwa ok. 1 godz. Poza tym okresem oblodzony i bosko opustoszały Szczeliniec zwiedza się na własną odpowiedzialność. Na początek przewidziane jest Piekiełko – głęboka na ponad 20 m szczelina, gdzie jeszcze w lipcu zalega śnieg, potem slalom wśród skał o dziwacznych kształtach, wreszcie skołowany wędrowiec dociera na naprawdę przepaściste tarasy, przyprawiające o zawrót głowy.
W wyniku wietrzenia powstała grupa skał o kształtach podobnych do zwierząt i ludzi.
Można znaleźć:
- „Słonia” (Surrealistyczny Słoń udaje arcydzieło hiszpańskich mistrzów.),
- „Kwokę” (Kwoka wyciąga dziób w oczekiwaniu na karmę.),
- „Wielbłąda”,
- „Małpę” (Kuba na filmie pozuje z „Małpą”, czyli tzw. Dwie Małpki na Szczelińcu:). Monumentalna głowa z wysuniętą do przodu szczęką, wystającymi łukami skroniowymi i sterczącą grzywką patrzy władczo na rozpościerającą się w dole krainę. Twarda i nieruchoma, kamienna, lecz zarazem ciepła, przywodzi na myśl pluszową maskotkę),
- „Psa”,
- „Żółwia”
- „Sowę”,
- Tron Pradziadka, Fotel Liczyrzepy (najwyższy punkt Gór Stołowych, 919 m) – miejsce widokowe, na które wchodzi się po metalowych schodkach
oraz
- głębokie wąwozy i korytarze („Piekiełko”, „Diabelska Kuchnia”, „Czyściec” …) i wiele innych.