Turystyczna mapa Dolnego Śląska z błędami

Turystyczna mapa Dolnego Śląska z felerami. Zabrakło na niej słynnych budowli i pasm górskich. Czy można wyobrazić sobie mapę atrakcyjnych miejsc Dolnego Śląska bez twierdzy w Srebrnej Górze lub Gór Sowich? Trudno, choć taki plan istnieje. Atrakcje turystyczne zostały pominięte w wydawnictwie Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej.

– Twierdzę w Srebrnej Górze odwiedza rocznie czterdzieści tysięcy turystów. To atrakcja na skalę europejską – mówi Marek Janikowski, wójt Stoszowic. – Na mapie turystycznych sub-regionów jesteśmy białą plamą, podobnie, jak trzy inne gminy leżące w Górach Sowich. Chcę wierzyć, że wynika to raczej z ignorancji ludzi, którzy opracowali mapę, niż z powodu sympatii i antypatii do poszczególnych gmin.

Trudno jednak nie zauważyć analogii pomiędzy białymi plamami na mapie a brakiem członkostwa w organizacji. Stoszowice nie należą do DOT, podobnie Bardo, Ząbkowice Śląskie i Ziębice. Tych gmin nie przypisano do żadnego z 10 utworzonych subregionów.
– Nie przynależą do nich, bo widocznie nie chciały – wyjaśnia Arkadiusz Dołęga, specjalista do spaw turystki w DOT. – Ta mapa nigdy nie trafi w ręce turystów. Została stworzona, żeby zobrazować, które gminy chcą wspólnie ubiegać się o unijne pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego na wspólny produkt turystyczny.

Inaczej sprawę oceniają samorządowcy i przewodnicy turystyczni.

Andrzej Behan, sudecki przewodnik turystyczny, jest zdania, że np. Góry Sowie to jednolity obszar, wart reklamowania i nie powinno się go doklejać na siłę do ziemi kłodzkiej i wałbrzyskiej. Oprócz geologicznych i geograficznych uwarunkowań to pasmo ma także wspólną historię związaną np. z tajemnicami II wojny światowej.

– Patrząc na mapę odnosi się wrażenie, że zrobili ją piekarze, a nie spece od turystyki – mówi Sławomir Karwowski, wójt gminy Nowa Ruda. – Subregiony powinno się tworzyć w oparciu o uwarunkowania geograficzne i turystyczne. Moją gminę przyłączono do ziemi kłodzkiej, choć geograficznie jest związana z Górami Sowimi.

Efekt jest taki, że większość najstarszego w Sudetach pasma górskiego to biała plama.

Romuald Piela – POLSKA Gazeta Wrocławska
www.naszemiasto.pl

Dodaj komentarz